W sytuacji, gdy produkty i usługi drożeją, kupujemy mieszkanie lub samochód czy po prostu potrzebujemy wyższego wynagrodzenia, pracownik idzie na rozmowę z szefem. W zależności od polityki firmy, rozmowy o podwyżce mogą być ciężkie. Trzeba odpowiednio się przygotować i swoją prośbę umotywować konkretnymi argumentami. Jak rozmawiać o podwyżce?
Lista argumentów dlaczego powinieneś więcej zarabiać
Na sam początek dobrze przemyśl tę rozmowę. Warto umówić się z szefem kilka/kilkanaście dni wcześniej. Wypisz swoje mocne strony. Przeanalizuj swój ostatni rok w firmie. Zapisz swoje osiągnięcia i podkreśl czego się nauczyłeś. Niech Twój pracodawca wie, że jesteś dobrym pracownikiem i zasługujesz na podwyżkę.
Jednak aby ją dostać, musisz przekonać swojego szefa do Twoich racji. Jeśli wasza rozmowa będzie konstruktywna i merytoryczna, powinno Ci się udać zrealizować cel. Pracodawca doceni Cię za Twój wkład w rozwój firmy. Tacy pracownicy są na wagę złota, dlatego jeśli wiesz, że wykonujesz dobrą robotę, bądź asertywny i przedstawiaj swoje zalety i umiejętności w konkretny sposób.
Warto pamiętać o tym, że podwyżka nie przyjdzie do nas sama. To pracownik musi ją sobie wywalczyć. Idealnym rozwiązaniem byłaby praca dla firmy, która wraz ze wzrostem kompetencji oferuje swoim pracownikom podwyżki wynagrodzenia. Jest to coraz częściej spotykany model, szczególnie w mikro i małych przedsiębiorstwach.
Twoja motywacja i organizacja pracy również mają znaczenie. Bądź pewien, że jesteś obserwowany przez swojego pracodawcę lub kierownika. Widzą Twoje codzienne zaangażowanie. Jeśli podejmujesz się ciężkich projektów, jesteś aktywny i pełen nowych pomysłów, kwestią czasu jest kiedy otrzymasz podwyżkę.
Zapewne masz również rozeznanie, jak zarabia się w innych firmach na Twoim stanowisku. Jeśli nie, to pomogą ci w tym specjalne portale, które publikują oferty pracy i zawierają w nich widełki wynagrodzeń. Pozostałą wiedzę na temat zarobków, znajdziesz w publikacjach w formie raportów z Twojej branży.
Kiedy zacząć rozmowę o podwyżkę?
Niestosowne jest ubieganie się co miesiąc o wzrost wynagrodzenia. Najlepiej z góry, jeszcze przed podpisaniem umowy, ustalić z pracodawcą ścieżkę rozwoju. Dzięki temu będziemy mieli jasno określony cel i będziemy do niego dążyć w celu rozwoju zawodowego i uzyskaniu większego wynagrodzenia.
Dobrym momentem na rozmowę o podwyżce jest zrealizowanie projektu, w którym odniosłeś sukces lub w ostatnich miesiącach osiągasz dobre wyniki, zdobyłeś nowe umiejętności i kwalifikacje, które zwiększają w znaczy sposób Twoje kompetencje. Przykładem mogą posłużyć tutaj kursy, szkolenia czy ukończone studia.
Ubiegając się o podwyżkę, musisz mieć również na uwadze sytuację finansową firmy. Jeśli ona nie pozyskuje nowych klientów czy kontraktów, a szef prosi o zaciskanie pasa, wtedy powinieneś wstrzymać się z rozmową na temat finansów. Idealnym momentem spotkania są dobre wyniki firmy, która stale się rozwija. Wtedy atmosfera do rozmów będzie znacznie lepsza. Pamiętaj również o tym, że pracodawcy często planują budżet na podwyżki. Dlatego istotnym okresem, gdzie możesz się o nią starać, będzie koniec kwartału lub koniec roku finansowego w firmie.
Reklama własnej osoby jest bardzo istotna w ubieganiu się o podwyżkę. Pracownik, który jest sumienny, pracowity i zaangażowany, jest pożądany na rynku pracy. Pracodawca może na niego zawsze liczyć, dlatego za wszelką cenę będzie starał się go utrzymać. Dodatkowo, proces rekrutacyjny i rozmowy o pracę, będą kosztowniejsze niż otrzymanie przez pracownika podwyżki.
Bezpiecznym rozwiązaniem jest poproszenie o podwyżkę w okolicach 10-20% obecnych zarobków. Rozmowa z szefem powinna być rzeczowa, spokojna i opierać się na argumentach za Twoją osobą. Pamiętaj, aby nie wskazywać jako powód podwyżki tego, że Twój kolega z pracy zarabia więcej. Być może właśnie tak jak ty wywalczył sobie większe wynagrodzenie, a wasz wspólny szef docenił jego zaangażowanie. Natomiast pracodawcy chętnie zatrudniają pracowników, dla których istotnym elementem jest rozwój, atmosfera w firmie czy inne aspekty a nie tylko finansowe.