Blisko rok temu świat stanął w miejscu. Rozpoczęła się epidemia koronawirusa, a z nią wiele zmian, ograniczeń, zakazów, które zaczęły obowiązywać niemal w każdym kraju. Wirus dotknął wszystkie branże. Zaczęły powstawać sklepy e-commerce, biznes i usługi zaczęły się przenosić się do Internetu. Restauracje, bary, hotele w czasie lockdown’u były zamknięte. Rządy krajów na świecie musiały podjąć dramatyczną w skutkach dla nich decyzje. W Polsce wprowadzono tarczę antykryzysową, która miała pomóc zarówno pracownikom, jak i przedsiębiorcom.
Tarcza antykryzysowa 1.0
Była to pierwsza forma pomocy, która została przyjęta na specjalnym posiedzeniu sejmu w nocy z dnia 27 na 28 marca. Było to zarazem pierwsze głosowanie posłów, w którym oddawali swoje głosy zdalnie. Tarcza ta miała za zadanie złagodzenie skutków dla pracowników i przedsiębiorców, którzy najdotkliwiej odczuli spustoszenie, jakie niosła ze sobą epidemia koronawirusa. Co zawierała w swojej treści?
Ustawa, która dotyczyła wsparcia firm, zawierała pomoc w kwestii zwolnienia ze składek ZUS na trzy miesiące właścicieli mikrofirm, czyli tych zatrudniających do 9 osób oraz ich pracowników. Warunkiem było, aby funkcjonowały na rynku przed dniem 1 lutego 2020 roku. Brak opłacania składek dotyczył również osób przebywających na samozatrudnieniu, w szczególności freelancerów, ale i innych przedsiębiorców, którzy wykazywali przychody poniżej wysokości trzykrotnego przeciętnego wynagrodzenia w Polsce.
Dla szerokiej grupy osób pracujących na umowie zlecenie, umowie agencyjnej lub o dzieło, którzy utracili swoje źródło dochodów, zostały wypłacane świadczenia postojowe w kwocie ok. 2 tys. złotych. Dotyczyło ono również samozatrudnionych. Musieli oni jednak wykazać, że ich przychód w porównaniu z poprzednim miesiącem był niższy o minimum 15%. Świadczenie postojowe w wysokości 80% minimalnego wynagrodzenia – 2080 zł było wypłacane co miesiąc. Jest nieopodatkowane i nieoskładkowane.
Ustawa o zwalczaniu COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, miała wspomóc firmy i pracowników także w odniesieniu dopłat do pensji, przesunięcia terminów opłat podatkowych, pomocy branży turystycznej, obniżenie czynszów najemców lokali czy umożliwienie bankom odroczenie spłaty rat kredytu bankowego. Według danych do polskich przedsiębiorców trafiła pomoc w kwocie 60 mld złotych.

Tarcza antykryzysowa 2.0
Jest to program stworzony przez Polski Fundusz Rozwoju. Miał on za zadanie wspierać firmy z 54 branż dotkniętych pandemią. Zakładała pomoc finansową na sumę 35 mld złotych dla małych, średnich oraz dużych przedsiębiorstw. Kolejne wsparcie dla firm było obwarowane konkretnymi warunkami:
Wsparcie dla mikro firm – pomoc w kwocie do 3 mld złotych
- Firmy zatrudniające do 9 osób z 45 branż, które zostały objęte restrykcjami,
- Ich obrót lub suma bilansowa w poprzednim roku było nie większa niż 2 mln EUR,
- Odnotowały spadek obrotów od kwietnia do grudnia 2020 roku minimum 30% w porównaniu z analogicznym okresem roku 2019,
- Wysokość otrzymanej subwencji zależna jest od liczby pracowników i spadku obrotów. Wynosi ona od 12 do nawet 324 tys. złotych,
- Kwoty te są bezzwrotne. Warunkiem jest utrzymanie zatrudnienia i prowadzenie działalności gospodarczej przez minimum 12 miesięcy.
Wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw – pomoc w kwocie do 7 mld złotych
- Firmy zatrudniające od 10 do 249 pracowników,
- Obrót w 2019 roku był mniejszy lub równy kwocie 50 mln EURO, a suma bilansowa mniejsza niż 43 mln EUR,
- Odnotowały spadek obrotów od kwietnia do grudnia 2020 roku minimum 30% w porównaniu z analogicznym okresem roku 2019,
- Maksymalna kwota subwencji – 3,5 mln złotych, a jej wysokość uzależniona jest od prognozy kosztów oraz przychodów, a także straty brutto.
Wsparcie dla dużych firm, zatrudniających minimum 250 osób, wynosiło ok 25 mld złotych. Obecna forma została zaktualizowana i oferowana jest, m.in. pożyczka płynnościowa i pożyczka preferencyjna. Charakteryzują się one obniżonym oprocentowaniem i wydłużeniem spłaty rat pożyczek.